W Polsce z powodu zaburzeń pamięci cierpi prawie 500 tys. osób. Połowa z nich jest dotknięta najcięższą postacią – chorobą Alzheimera. 21 września obchodzimy Światowy Dzień Osób Z Chorobą Alzheimera. To święto ma na celu uświadomienie całemu społeczeństwu, jak ważna jest diagnoza, profilaktyka oraz zwrócenie uwagi na potrzeby osób z tą chorobą.
![Alzheimer a niedosłuch [© pathdoc - Fotolia.com] Alzheimer a niedosłuch [© pathdoc - Fotolia.com]](http://www.senior.pl/Alzheimer-a-niedosluch_img560d4af976bb5.jpg)
Główne oznaki
choroby Alzheimera to zmiany nastroju, depresja, napadamy lękowe, dezorientacja, zawroty głowy oraz zaburzenia równowagi. Choroba ta ujawnia się zazwyczaj u ludzi po 65. roku życia i objawia się stopniowo narastającym
zanikiem pamięci. Alzheimer jest nieuleczalny, ale niektóre leki mogą opóźnić narastanie zmian, zwłaszcza we wstępnej fazie choroby.
Alzheimer a ubytek słuchuBadania przeprowadzone przez ekspertów z Johns Hopkins potwierdzają, że osoby starsze, które są dotknięte ubytkiem słuchu są bardziej podatne na rozwój demencji niż osoby słyszące.
– Badania potwierdzają, że ludzie cierpiący na ubytek słuchu wykazują mniejszą aktywność mózgu podczas słuchania zdań złożonych niż osoby zdrowe. Mózg osób z
niedosłuchem, nawet umiarkowanym, musi pracować ciężej, aby zrozumieć skomplikowane zdania. Taka sytuacja powoduje zdenerwowanie, a nawet niechęć do kontaktów międzyludzkich – wyjaśnia Maria Dobrowolska, prezes Fundacji Geers Dobry Słuch.
Dr n. med. Frank R. Lin przeprowadził badanie dotyczące związku ubytku
słuchu z Alzheimerem. W badaniach wzięło prawie 2 tys. osób w wieku 77 lat. W trakcie sześciu lat obserwowano u badanych związek niedosłuchu ze spadkiem zdolności intelektualnych. Dr Lin zauważył powiązanie wskazujące, że im większy ubytek słuchu, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia zaburzeń umysłowych. Jak się okazuje, tendencję tę można już zauważyć u osób z delikatnym ubytkiem słuchu.
W styczniu 2014 dr Lin przeprowadził kolejne badania, w których wzięło udział 126 pacjentów – 51 z nich posiadało lekki ubytek słuchu, a pozostali byli zdrowi. Ochotnicy byli poddawani badaniom rezonansem magnetycznym co roku, przez dziesięć lat. Jak się później okazało, osoby z ubytkiem słuchu traciły rocznie 1cm3 substancji mózgowej. Zaobserwowano również u nich większy zanik tkanek w strukturze mózgu, które odpowiadają za rozpoznawanie dźwięków i mowy. Badania udowodniły, że zanik dotknął także środkowy i dolny zakręt skroniowy, który odpowiada za pamięć oraz integrację sensoryczną. Podobne uszkodzenia zostały zdiagnozowane u osób z
chorobą Alzheimera.
– Osoby ze zdiagnozowanym ubytkiem słuchu częściej popadają w depresję. Czują się wykluczone i odsunięte od życia społecznego i zawodowego. Nasza Fundacja zachęca do profilaktyki słuchu, która pozwala na szybką diagnozę ubytku. W dzisiejszych czasach niedosłuch jest chorobą społeczną, dlatego regularne wykonywanie testów słuchu powinno na stałe wejść w nasze życie. Wczesna diagnoza ubytku słuchu zdecydowanie pozwoli na spowolnienie postępu demencji i choroby Alzheimera – podsumowuje Maria Dobrowolska.
Choroba Alzheimera jest postępującym schorzeniem neurodegeneracyjnym ośrodkowego układu nerwowego, prowadzącym do stanów otępiennych, utraty pamięci, zdolności kognitywnych czy pogorszenia się oceny sytuacji. czytaj dalej »